Z biznesem jest jak z kobietą którą kochasz…
Denerwuje, drażni, nie zawsze jest tak jak zaplanujesz, ale jak kochasz to chodź byś się tydzień nie odzywał, chodź byś spał w innym pokoju, unikał, wmawiał sobie, że ona nie dla Ciebie, że to nie ma sensu- to na końcu i tak dochodzisz do wniosku, że życie bez niej jest puste, pozbawione blasku i wracasz.
Często zajmuje Ci to kilka chwil, nie raz dzień czy tam dwa, mała sprzeczka zwątpienie.. w końcu jesteśmy tylko ludźmi.
Myślę, że nie ma człowieka który by nie zwątpił w projekt który tworzył, nie ma osoby która nie poczuła zrezygnowania i chęci pozostawienia wszystkiego i pójścia inną drogą.
Zastanawiałeś się kiedyś dlaczego Tobie się nie udało a komuś innemu tak?
Co zrobił inaczej czego Ty nie zrobiłeś?
Wmawiałeś sobie, że miał szczęście?
A Tobie go po prostu brakowało?
Polecam przeczytać książkę “Szczęście czy fart?” Fernando Trias de Bes, Alex Rovira Celma.
Opowiada ona o dwóch przyjaciołach, którzy spotykają się po latach. Jeden odziedziczył wielką fortunę, ale stracił wszystko. Miał pecha? Drugi zaczynał od zera I odniósł sukces. Miał fart?
Tak właśnie myśli ten, któremu się nie powiodło.
I dlatego ten, któremu się powiodło, opowiada przyjacielowi pewną legendę o 2 rycerzach którzy dostali zadanie od Czarodzieja Merlina.. Historia, która dotyczy nas wszystkich pięknie wpisana między wersy bajki.
Jak wspomniałem wyżej każdy z nas ma chwile zwątpienia, jednak niektórym wychodzi.
Dlaczego tak jest?
Uważam, że jest to kwestią wiary we własne możliwości, jest to spowodowane też tym, że się nie poddają i mimo wiejącemu wiatru w oczy idą przed siebie z wyznaczonym celem, bo silnie chcą czegoś innego niż daje im życie.
Wiedzą, że zasługują na więcej, dlatego jeżeli Ty też wątpiłeś, pokłóciłeś się ze sobą, zrezygnowałeś z marzeń stań przed lustrem i zadaj sobie pytanie:
Czy Twoje życie jest teraz lepsze?
Bo jeżeli nie, jeżeli czujesz pustkę w sobie, nie możesz znaleźć miejsca dla siebie, jesteś rozdrażniony, zrezygnowany to po prostu – tęsknisz za tym co robiłeś, za tym co kochasz, ale nie masz odwagi tego przyznać przed samym sobą, gdyż po prostu się boisz..
Skąd wiem jak się czujesz?
Bo ja czułem się identycznie…
Miej odwagę podnieść rękawicę i dajmy sobie szansę jeszcze raz.
Wyciągnijmy błędy które były popełnione, nie zwalajmy winy na innych, nawet jeżeli uważamy, że wszystko nie było do końca naszą winną, przejmijmy kontrolę nad naszym życiem, zapomnijmy o tym co było i zacznijmy budować to co chcemy, aby się stało…
.
[contentblock id=14 img=gcb.png]
.